wtorek, 30 sierpnia 2011

chorizo


Hurra! Oto i ona! Tradycyjna hiszpańska kiełbasa wieprzowa w moich rękach!
Zastanawiam się właśnie jak ją zjeść. Z pewnościa zaczekam na męża, a póki co wpadł mi w oko przepis Nigelli Lawson. Myślicie, że będzie smaczny? A może macie jakąś inna fantazję?
Znalazłam jeszcze kilka ciekawych pomysłów tutaj:

2 szklanki bulionu z kury
Pierś z kurczaka (lub inna dowolna część)
Ok. 126g posiekanego jarmużu
1-2 łyżeczki oliwy z oliwek
112g hiszpańskiej kiełbasy chorizo, pokrojonej w kostkę
1 puszka (ok. 400g) fasoli, odcedzonej
Słodka papryka, do przybrania


W garnku ugotuj bulion, wrzuć kurczaka i gotuj na małym ogniu jeszcze ok. 10 min. (aż nie będzie różowy).
W międzyczasie poszarp i gotuj jarmuż w osolonej wodzie przez ok. 5 min potem odcedź. Na patelni podgrzej oliwę, wrzuć posiekane chorizo i fasolę, pomieszaj wszystko. Dolej kilka łyżek stołowych bulionu.
Ułóż fasolę i chorizo na talerzu lub na płytkiej misce, rzuć na nie jarmuż na to wszystko połóż kurczaka. Bladego kurczaka posyp papryką.

P.S. Wiecie, że w meksykańskim slangu chorizo to również złodziej? :)

1 komentarz:

  1. Super! Nie mogę się doczekać kolejnego wpisu! Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń